czwartek, 24 stycznia 2019

Izrael - nie tylko Jerozolima, czyli Post-Israel-Story

Pewnego dnia obiecałam, że napiszę o moim Izraelu. W zasadzie nie tylko moim :-) 24-go marca zdecydowałam wyruszyć w jedną z krótszych, ale jednak podróż życia. Marzenie o odwiedzeniu Izraela na własną rękę, bez przewodnika jeszcze kilka lat temu wydawało mi się być dość abstrakcyjnie i dalece odległe od rzeczywistości. W ubiegłym roku udało mi się zbuntować swojej własnej głowie i wyruszyć wraz z nowo poznanymi towarzyszami - Mariuszem i Mateuszem. Chłopaków osobiście poznałam dokładnie w dniu wylot - Mariusza na lotnisku w Warszawie, a Mateusza w Ovdzie. Myślę, że dla nas wszystkich było to ciekawe doświadczenie, gdyż wcześniej wymieniliśmy zalewie kilka zdań na facebooku i Skypie. Jak w ogóle doszło do tej znajomości? W dość prosty sposób jak na dzisiejsze czasy - wrzuciłam ogłoszenie na grupę "Podróżnik / podróżniczka poszukiwani". Na początku odezwały się do mnie same dziewczyny, a koniec końców wyszło jak wyszło i byłam "rodzynką?"
Trzeba zaznaczyć, że nasza tygodniowa wizyta w Izraelu przypadała w szczególny czas, a mianowicie na Triduum Paschalne - Święta Wielkiej Nocy.
Najchętniej opisałabym dzień po dniu, aczkolwiek z racji nie prowadzenia dziennika z tej podróży na bieżąco będą to skondensowane informacje i zdjęcia, które osobiście uważam za oddające charakter podróży.
Tutaj zamieszczam poglądową mapkę wraz z miejscami noclegu. Zazwyczaj były to hostele znalezione przez stronę booking.com, acz zdarzył się jeden nocleg w Parku Narodowym i kolejny u Couchsurfera.



1) 24/25.03.18 - SOB/ND - Eliat - Hostel Corine ( 69 zł za osobę )
2) 25/26.03 - ND/PN - Niedziela Palmowa - Timna Park - ( 23 Euro za osobę )
3) 26/27.03 - PN/WT - Rami in Tarshist ( okolice Masady )
4) 27/28.03 - WT/ŚR - okolice Tyberiady
5) 28/29.03 - ŚR/CZW - Hajfa
6) 29/30.03 - CZW/PT - Wielki Czwartek  - Jerozolima
7) 30/31.03 - PT/SO - Wielki Piątek - Jerozolima

Nie będę urywać. To nie był hardkorowy survival, nie podróż autostopem z namiotami i spaniem pod drzewami oliwnymi...no może z wyjątkiem jednej nocy w Timna Park :D Polecam wszystko, oprócz małych, drażniących muszko/komarów utrudniających spanko, acz dramatu nie było ;-)

Z informacji o Ziemi Świętej :
- Izrael - południowo-zachodnia Azja;
- 3 morza : Morza Śródziemne na zachodzie, Morze Martwe na wschodzie, Morze Czerwone;
- pow. 20 770 km2 ;
- waluta: 1 szekel ~ 1,02 zł
- 8,5 mln mieszkańców (2016), żydzi stanowią 75% społeczeństwa, pozostali : Samarytanie, Karami, Subotnicy.
To, co zrobiło na mnie największe wrażenie w Izraelu to rozpościerająca się po horyzont pustynia. Próbowałam sobie wyobrazić ile determinacji trzeba w sobie mieć aby przejść PIESZYM SZLAKIEM IZRAELSKIM, czy tak jak Jezus spędzić na niej 40 dni. Co musi się rodzić w głowie gdy ze wszystkich stron otacza Cię PUSTKA. Mimo wszystko zainspirowana wcześniejszą, przedwyjazdową prezentacją Łukasza Supergana oraz Mateuszem Waligórą, tak. Chciałabym.



































































Muszę przyznać, że od chłopaków, a przede wszystkim od Mateusza mogłam nauczyć się jak prawidłowo pakować bagaż podręczny - nieważne na jak długo i do którego ciepłego kraju wyjeżdżając. Wystarczą dwa T-shirty, 2 x gatki - jedne długie, drugie krótkie, ew. bielizna, mydło, portfel, dokumenty, nerka, okulary przeciwsłoneczne, psikadło na wszelakie małe insekty - to powinno wystarczyć. Może kiedyś...się nauczę :D

Ponadto jestem wdzięczna. W tak różnorodny kulturowo i przyrodniczo kraju chyba jeszcze nie byłam. Zaczynając od pustyni, kończąc na nadmorskich miejscowościach pełnych ludzi, nieraz bujnej roślinności jak w Hajfie, multi-kulti -zapewne wspaniałym Tel Avivie, w którym niestety dane było mi być zaledwie niecały dzień przed lotem...
Sama Jerozolima krzyżuje ze sobą Żydów - ortodoksyjnych i nie tylko, Prawosławnych, Muzułmanów, Arabskich Chrześcijan i ludzi różnych innych wierzeń. Na uliczkach starego miasta wiele uzbrojonych młodych ludzi pilnujących porządku. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

Mam szczerą nadzieję powrócić tam jeszcze i liczę, że mimo tak licznych konfliktów między Syrią, Palestyną i innymi krajami w Izraelu pozostanie to, co najcenniejsze i najpiękniejsze. Dorobek kulturowy, szacunek dla wszystkich wyznawców różnych religii, dobrzy dla siebie ludzie ponad podziałami.

Ściskam !