niedziela, 20 września 2015

Covilha

Prawie rok. Miało się skończyć to wirowanie między światami, a jednak : >
Erasmus vol 2

nasz 6 godzinny przystanek w "Paryżu", czyli napotkane domki przy lotnisku Beauvais


Ściskam Gałązka !

a to już Porto, przystanek no2, Azulejos
wszystko mnie tu woła, again :-)
...i rozjeżdża



moja miłość do bazaru nie ustała <3 Gdzie jesteś mercado w Covilhii?!

Nasz pokój, na górze współlokatorka Nadia, znaczy Nadzieja

Moje biureczko, szafeczka, i najlepsze, jest  g r z e j n i k : )
wejście do akademika
i widoczki. Są palmy, można żyć ;-)
z górki po schodach, z górki koleją


droga [pt] - lek, narkotyk [pl]
Pani z cycami.  Niby Zgierz a tyle murali, czas start !
dziewczyneczki poleczki pokój obok - Karolina, Marta

Kościół Świętej Trójcy





czekolady oblane kolorami
Polacy też mają tu swój udział...no najlepiej to się nie prezentuje, ale wciąż nas lubią!
Polska, Rumunia, Brazylia




















Nie rozpisuję się, nie tym razem. Trzeba odespać integrację polsko-rumuńsko-włoską i przestawić się na tryb życia podwójnie markowy - dzień 10:00 - 5:00, spanie - co łaska!

playlista na dziś:
Toro y moi - half dome "Skoro mamy niedzielę, to pora wyłącznie na przyjemne rzeczy." pisze Brand New Anthem: >
Villagers - Courage "sweet believe of knowing nothing comes for free", chill

Ściskam dziś ciepło, pisać będę więcej jak odzyskam oczy
: -)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz