piątek, 30 października 2015

Post industrial Covilha

Dziś nareszcie bezdeszcznie, upierdliwy katar, kaszel przestał męczyć, także można było pobiegać ; )
Na początku z górki, potem wynajdywanie różnych alternatywnych tras coby nie jechać windami. Napotkałam po drodze stare fabryki i musiałam się wrócić z Kodakiem mym !









jest i wodospad






owce na wypasie !


Miejsca, które trzeba lubić za to, że się zachowały. Są w stanie jakim są, mają swoją szlachetną bylejakość, historię i klimat. W trakcie robienia zdjęć rosło we mnie przekonanie, że to najlepsze co mogłam dziś zobaczyć. Niewykluczone, że po niemal pięciu latach tego nauczyła mnie Łódź, hu hu : >
Na wszystko można zacząć patrzeć inaczej, szerzej. I panie Lindo, żadne upadłe miasto meneli!!! Pewnie jest ich na pierwszy rzut oka więcej niż w stolicy, Krakowie czy Sopocie, acz Łódź się zmienia i kreuje na nowo, wierzę w to ; >

A w klimacie Wszystkich Świętych proszę bardzo ; )


czwartek, 22 października 2015

LATADA :D

Czyli portugalskie otrzęsiny ! Spacerek po mieście z poprzebieranymi studentami i przygotowanymi "pojazdami". Trasa od akademika do uniwerku, normalnym tempem zajmuje jakieś pół godzinki, w tym dniu dobre kilka godzin. Drogi pozamykane przez policję, no prawie jak pielgrzymka z tym, że pielgrzymi z kolorowymi trunkami w dłoni i przyśpiewki trochę z innej beczki : >

Czas start, 14:15, czy jakoś tak

polska sangrija i chińskie słomki (pseudo chińskie, bo z takowego skelpu, a rozmiar to akurat  XXL) czyli "dzieci - do wodopoju!"


La bandera :-)

pojazd wydziału medycyny...ktokolwiek wie ile TO waży i ilu 'black&yellowsów trzeba żeby go przetargać przez odcinek kilku (może 2) kilometrów, z górki, pod górkę : >

POLSKAA 

Była i publiczność, rodziny z dzieciakami i jak zawsze uśmiechnięte starsze panie babcie i dziadki - pewnie z łezką w oku podróżują w czasie do swojej młodości. Swoją drogą nie do końca potrafię sobie wyobrazić podobną akcję w Polsce cieszącą się uznaniem dojrzałych ludzi^^

Slovakia bez granic - Michal i pomarańczowi my Polacy

Espana !
ja i Marek [Sl], no siemano

mniej więcej tak wyglądał każdy przystanek, uzupełnianie płynów kolorowymi trunkami z baniaczka

i jeszcze jeden i jeszcze raz! twarzowe foto
końca nie widać
Ileeeż tytułów można zdobyć będąc portugalskim Harrym Potterem, nie tam inżyniery, magistry tylko!
duma

duma[2]
jak zrobić hałas
beczkami się toczy...

mojee
hiszpański "jedzie pociąg z daleka" ;-)
czerwononosa Karola!

Faja atakujee
ja i Tommaso [It]
nie wiadomo?

farmacja
elektrotechnika


nie wiadomo [2]


biochemia





Architektura...no może nie aż tak różowo?


kimkolwiek jest ten Potter, pozdrawiam!




Kasia i dziadzio z kapeluszem, czyli Kasia przytula wszystkich z nakryciem na głowie : D co więcej Kasia nie je mięsa, taki zdrowy tryb życia he he
nowe rzeczy się malują
A taki burdel się z tego zrobił na koniec
burdel, kolce, utylizacjaaa[2]
Tymczasem, trzeba się wykurować i odzyskać głos!
Jeszcze sporo przed nami, a listopad tak blisko..
ściski ;*