wtorek, 27 sierpnia 2013

miles away

 Z cyklu bariery językowe: lekcje gry na pianinie/ gitarze w zamian za lekcje języka polskiego, tego jeszcze nie było:>
dwa: dzień oglądania mieszkania, zjechali się z Francji, najpierw jedna z rodziną, potem druga, znają hiszpański, więc rozmawiały z Jose, potem się spotkali wszyscy razem i było tralala po francusku, także się nasłuchałam. Wystarczyło, żeby zrozumieć, jak warto uczyć się języków obcych i jak bardzo jestem przegrana w tym momencie ; )
Aha, i po raz kolejny sytuacja: idę ulicą, słuchawki na uszach, za mną pan przechodzień, przyśpiesza kroku, towarzyszy mi krokiem i nagle: 'Hola, hola, estas muy guapa! de donde eres? Russia?
...
:|

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz