środa, 10 lipca 2013

1.

Uciekające autobusy w mieście Ostrowiec, siemka. Tak to się zaczyna;-) Nie dość, ze telenowela pt. szukanie mieszkania vol.2812783, to jeszcze pasowałoby chociaż do tego Wrocławia dotrzeć, nie wspominając o samolocie <3

Także po powrocie z dworca, przed pierwszą jeszcze obczajka połączeń, w końcu założyłam konto na PKP intercity /tak, jestem fejmem, zaraz po Agnieszce Pachockiej/. Wykupiłam bilet na 10:37, wprowadzili coś takiego, jak miejsca siedzące w autobusie z numerem wagonu, siedzenia :o świat się zmienia.

Potem odpisał jeszcze kolega Rity, że jakbym była już na dworcu, to żebym dała znać, on po mnie podjedzie, zobaczymy mieszkania, spoko.
Rita, człowiek w ogóle dla którego nie ma rzeczy nie do zrobienia. Jutro ma egzamin, a pisze i opowiada mi, że mamy już gdzie nocować w Madrycie, bo planuje żeby mnie zabrać i jeszcze kiedyś, przy okazji tam do niej do Vigo. Odległości, kilometry, nie wiadomo jakie koszta. A może jednak uda się stosunkowo tanio objechać to wszystko. TO WSZYSTKO co na dzień dzisiejszy wydaje mi się zbyt odległe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz