Trochę bym nie pomyślała, że można się tak przywiązać. Nie do wszystkich, ale te kilka osób zdecydowanie wystarczy.
Takie bardzo zabawne karaoke było na początku, że wszyscy spali, potem było znacznie więcej zabawy jak wszyscy się zeszli, a nie my, 4 erasmusów.
Choruję sobie trochę, ale już się uspokajam i po weekendzie jestem najzdrowsza.
Czekam, wciąż czekam na odpowiedź od uczelni na moje zmiany przedmiotu...oby nie było za późno.
Dobrego weekendu, śniegu i pomarańczy!