wtorek, 27 listopada 2012

good fortune

1. Najpierw zdjęcia: na wszelki wypadek jakby paczka nie doszła, to dowód, że miałam dobre chęci i chciałam podzielić się kawałkiem Turcji. Pozdrawiam mamo, tato


  1. herbata
  2. coś pomiędzy chałwą a watą cukrową
  3. kolorowa mieszanka: orzechy, çekirdeki, kolorowe 'móżdżki'
  4. dalej chyba sól( choć sama nie jestem pewna co to )
  5. białe móżdżki
  6.  cynamon
  7.  papryka

tak wygląda kolorowa mieszanka bazarowa od środka

a to mój nowy zakup skarpetowy, 1TL

2. Wiadomość z ostatniej chwili, kupiłam z Pauliną bilet powrotny do Oslo. Tak, siema, że mieszkam w Norwegi ! No ale taka okazja, najtańsza z opcji kupić bilet za 232zł, zostać tam na kilka dni u kogoś z couchsurfingu ( oby to było możliwe ! ) i wrócić liniami lotniczymi wizzair za max 100zł do któregoś z polskich miast: Kraków/ Katowice/ Gdańsk/ Poznań. To co się dzieje teraz nie wydaje mi się w najmniejszym stopniu realne, ale uwielbiam. Zobaczyć Oslo to trochę jak chodzć po ksieżycu. Pewnie, że milion osób tam mieszka, czy było kiedykolwiek, ale dla mnie taka możliwość TERAZ jest czymś najlepszym.

Kocham Cię, kocham cię Wszyscy!
brawo też tutaj,
:*