niedziela, 14 października 2012

erasmus = matrix

Także Fethiye. Wyjazd tak leniwy, a wypełniony po brzegi zarazem.
dzień pierwszy -12.10
- początek podróży ok 8, śniadanie nad jeziorem
- Saklıkent Canyon
- wyruszenie z Saklıkent Canyon & Lunch
- dotarcie do Apart Hotel
- czas wolny ( optional-GRAND ÜÇEL AQUAPARK )
- Euro Dinner, czyi swoje trunki, ich posiłki
- Swiming Pool Party
- impreza w centrum miasta Fethiye




































a to pani tancerka od tańca brzucha, która ma chyba sto lat i silikonowe ciało



chłopcy się cieszą 

dzień drugi -13.10.
- śniadanie, 'szwecki stół'
- wyruszamy z hotelu
- całodniowy rejs statkiem
- obiad w hotelu
- chwila wolnego
- party na mieście








































dzień trzeci - 14.10
dzień plażowania.















Zapamiętam

1 komentarz:

  1. No cóż, już wiem gdzie przeniosę się na emeryturze gdy będę miała "sto lat" ;-)

    OdpowiedzUsuń