sobota, 27 października 2012

more and more

Jednak dłużej, dalej więcej. Była Antalya, Olimpos, jutro jeśli szczęście dopisze Denizli czyli Pamukalle, jeszcze później Izmir. Trochę zachłanność, a trochę "dobra jedzmy, a potem do roboty i kiedyś tam w końcu Istanbul, ah."

Nocleg u Fathiego - chlopak z couchsurfingu, także nocleg za darmo, podróże autostopem, pieniądze idą na jedzenie, dużo jedzenia bo Bayran, święta trzeba jeść, celebrować.

tak, dokładniej wszystko opisze po powrocie.

/ KLU, jesli jutro nie da mi sie dodzwonic przez mój fantastyczny telefon wszystkiego o czym marzys! milosci wciaz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz