wtorek, 19 sierpnia 2014

Bárðarbunga

Skoro mama już wie, to mogę trochę przybliżyć czym żyje teraz Islandia.

"The Police Commissioner in Húsavík and Seyðisfjörður have decided to close and evacuate the area North of Vatnajökull following the seismic activity in Bárðarbunga.
This decision is a safety measure. It cannot be ruled out that the seismic activity in Bárðarbunga could lead to a volcanic eruption. There is no change in the seismic activity at the moment and no sign of an eruption and but experience shows that seismic activity can be on going for a long time with out an eruption going off. This is first and foremost a precautionary action since the evacuation of the area is impossible on a short notice.
In accordance with procedure, the National Commissioner of the Icelandic Police has raised the Civil Protection level to Alert Phase. All roads leading into the area are now closed and the authorities in Húsavík and Seyðisfjörður are evacuating the area North of Vatnajökull.
The Civil Protection Alert Phase is declared; “if threat assessment shows that hazard is increasing, a preventive measure must be taken immediately to secure the safety of those who are in the area. That is done by strengthening response measures in the area, and by taking preventive actions such as evacuation and closing off the area in question. Increased preparedness and warnings are also common in this phase."

PL
Komisarz policji w Husavik i Seyoisfjordur postanowił zamknąć i ewakuować północny obszar Vatnajokull w związku z aktywnością sejsmiczną w Bardarbunga.
Ta decyzja to bezpieczne posunięcie. Nie można wykluczyć, że aktywność sejsmiczna w Bardarbunga doprowadzi do erupcji wulkanu. Nie ma zmian w tym momencie i żadnego sygnału erupcji, ale doświadczenia pokazują, że ta aktywność może trwać przez długi czas wraz z wybuchem. To jest pierwsza i przede wszystkim zapobiegawcza akcja ponieważ ewakuacja obszaru nie jest możliwa w krótkim czasie.
Zgodnie z procedurami, Komisarz Narodowy Islandzkiej Policji podniósł poziom bezpieczeństwa cywilnego do fazy alarmu/czujności. Wszystkie drogi prowadzące do danego obszaru są teraz zamknięte i władze w Husaviku i Seydisfjordur ewakuują północny obszar Vatnajokull.
Faza czujności bezpieczeństwa cywilnego :  jeśli ocena zagrożenia wskazuje, że zagrożenie rośnie, należy niezwłocznie zapewnić bezpieczeństwo tym, którzy są na tym obszarze. Odbywa się to poprzez wzmocnienie środków reagowania w okolicy, oraz podejmowanie działań prewencyjnych, takich jak ewakuacji i zamykania danych terenów. Zwiększona gotowość i ostrzeżenia są także powszechne w tej fazie.

odległości - ja - Bardarbunga, daleeko tak, macham!



Są i takie turysty co szukają w sieci chętnych żeby się wybrać w okolice wulkanu 'poobserwować' ("Hey, Anyone is going to drive to the volcano(looking at from the far of course) if it is to errupt? I'm probably interested in a car-share and split the costs!"). Po tym poście poszła lawina komentarzy typu :Tak tak, ja teeeż chcę, ale chyba jednak więcej od Islandczyków nawołujących do rozsądku i wrzucających linki i zdjęcia z poprzednich erupcji :



Grimsvotn

Prawda jest taka, że jeśli nie jesteś geologiem nie masz prawa tam być tylko po to, żeby zaspokoić swoją ciekawość. Piszą o tym, jak mieli znajomych wolontariuszy w tamtym czasie, którzy musieli szukać zaginionych ludzi w ciemności, w pyle przez który nie można oddychać. W odcięciu od świata. I tak przez kilka dni. Najgorzej. Wolontariusze, którzy też mają rodziny ryzykowali życie. Możliwe, że dla bezmyślnych szaleńców chcących zrobić foteczki do albumu z wakacji.

Nie wiem na ile to wszystko nakręcają media, jak gadam z ludźmi to zdania podzielone lekko, acz "You will never know" (nigdy nie wiadomo). Miejsce w którym obecnie mieszkam jest wystarczająco odległe i nie ma mowy o jakimkolwiek zagrożeniu. Jedyne co, to że wybuch tego wulkanu może mieć duży wpływ na ruch lotniczyCzyli wciąż nie wiem co z biletem i kiedy wracam. Podobno mam się nie przejmować i kupować na kiedy mi pasuje. I tak się nie przewidzi...:>
Jeśli kiedyś marudziłam, że nuda, nic się nie dzieje, to był ostatni raz. Poważnie, nie potrzebuję aż takich 'atrakcji'.
___

Tymczasem Ricka i słodki ziemniak :D

bataty, podobno są zdrowsze. Chyba się nie spotkałam z nimi w Polsce?  Pochodzą z Ameryki Łacińskiej. Muszę go kiedyś zjeść.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz