zrób se sam, czyli prezenty na jakie Cię stać, bo na lepsze nie dostała jeszcze wypłaty |
The secret life of Walter Mitty, pociesznyyy i islensko wszędzie :-)
muzyka
cios za ciosem, filmowo: David Bowie - Space Odity
skoro ma urodziny, to niech się cieszy. Madonna! W trójce grali ładny kawałek w audycji MO tuż przed Waszą północą, coś w stylu "bring me all of this that makes me happy" la la, ale znaleźć nie mogę :c
Angus&Julia Stone, nadchodzą z nową płycią i wołają - Get Home. Widzę, że mam w poczekalni coś na powrót.
książka
biorę się za Skokowskiego zanim wyda kolejną, chociaż zamiast czytać o cudzych przygodach może lepiej pociągnąć swoje ;>
zatem
jutro wstaję rano, biorę mały plecak i wyruszam do Hvolsvoll. Nie ma co liczyć na autobus - jeździ jeden dziennie do Selfoss o 15, także autostopowe starty w Islandii. Dostałam podpowiedź od Mai :
w Hvolsvollur jak jedzie się od Reykiawiku w stronę Vik to trzeba skręcić w Hvolsvollu na drogę 261, to jest zaraz za stacją benzynową, która będzie po prawej. Zakręt w lewo. i na tej drodze gdzieś ponoć po lewej stronie powinien być kościół.
O 17 jest msza którą prowadzi polski ksiądz Grzegorz Adamiak. Hope so. Mam być żywą pocztą z pozdrowieniami z Gruzji od ks. Darka i Goni. To tylko godz. drogi więc mogłabym zaplanować dłuższą trasę na cały dzień, ale samej nie ma sensu. Liczę, że jutro spotkam współtowarzyszy i 'samo' się ułoży ;-)
--- -- ---
Wiało dziś mocno, miał być spacer po górkach z psem, no i był, tylko przez ten wiatr na samą górę bym nie pognała, przynajmniej nie z Lubbim.
nastrój
trochę na słuchanie polskiego radia. chałkę bym zjadła i serek wiejski. i kakaooo om omm
Dobrej niedzieli;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz